Kiedy jeszcze wszystko było normalne, choć nie całkiem
poukładane, zrozumiałem, co muszę zrobić, by była bezpieczna.
Może uznacie mnie za głupca, ale… jeśli się kogoś
kocha, robi się wszystko, by ta druga osoba była szczęśliwa. A przede wszystkim
bezpieczna.
Ach, jaka to była miłość! Bóg chyba jednak wybaczył mi
wszystkie grzeszne myśli, które latami kłębiły się w mojej głowie. Przecież
doskonale wiedział od początku, ile byłbym w stanie dla niej poświęcić.
Jak widać pokazałem to. Jak tchórz, wiem. Ale wiem
też, że mi wybaczyła.
Tom!
Nie
wiesz kim jestem, podejrzewam, że nigdy się nie dowiesz.
Wiedz
jednak, że musisz zaopiekować się jedną ze swoich fanek. Rozumiesz? MUSISZ.
To
moja przyjaciółka, która nie ma rodziny.
Ja
niestety nie będę mógł dłużej tego robić…
Umieram.
Schizofrenia
i depresja zżerają mnie od środka.
Kiedy
odejdę, będzie mieć tylko Ciebie.
Nie
zawiedź mnie.
Daniel
Piękny prolog. Czekam na pierwszy odcinek :) / no angel.
OdpowiedzUsuńJej, Będę tu na bieżąco! Czekam z niecierpliwością :) Pozdrawiam xD
OdpowiedzUsuńO mamo ;o Cudny prolog. Czekam na jedyneczkę <3 Zapraszam też do siebie :)
OdpowiedzUsuńonlywetogether.blogspot.com
Feeling nawet nie wiesz jak się cieszę, że podjęłaś się nowej historii ;).
OdpowiedzUsuńCo prawda ''your-first-message'' wciąż oczekuje mojego komentarza, ale postaram się to zmienić na dniach ;).
Prolog mnie zaciekawił. Jeżeli dostarczysz mi takich emocji i frajdy jak przy YFM to bądź pewna, że zostanę tu ;)).
Czekam na rozdział pierwszy. Życzę weny, buziaki :))
Musze przyznać, że prolog zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Ukazuję dużo tajemniczości jak i pasji. Czekam na pierwszy odcinek ! Pozdrawiam i życzę dużo weny ;)
OdpowiedzUsuńOkay, oryginalnie. Zobaczymy co dalej...
OdpowiedzUsuń