środa, 19 sierpnia 2015

Prolog: Jestem tchórzem

Kiedy jeszcze wszystko było normalne, choć nie całkiem poukładane, zrozumiałem, co muszę zrobić, by była bezpieczna.
Może uznacie mnie za głupca, ale… jeśli się kogoś kocha, robi się wszystko, by ta druga osoba była szczęśliwa. A przede wszystkim bezpieczna.
Ach, jaka to była miłość! Bóg chyba jednak wybaczył mi wszystkie grzeszne myśli, które latami kłębiły się w mojej głowie. Przecież doskonale wiedział od początku, ile byłbym w stanie dla niej poświęcić.
Jak widać pokazałem to. Jak tchórz, wiem. Ale wiem też, że mi wybaczyła.


Tom!

Nie wiesz kim jestem, podejrzewam, że nigdy się nie dowiesz.
Wiedz jednak, że musisz zaopiekować się jedną ze swoich fanek. Rozumiesz? MUSISZ.
To moja przyjaciółka, która nie ma rodziny.
Ja niestety nie będę mógł dłużej tego robić…
Umieram.
Schizofrenia i depresja zżerają mnie od środka.
Kiedy odejdę, będzie mieć tylko Ciebie.
Nie zawiedź mnie.

Daniel



6 komentarzy:

  1. Piękny prolog. Czekam na pierwszy odcinek :) / no angel.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, Będę tu na bieżąco! Czekam z niecierpliwością :) Pozdrawiam xD

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamo ;o Cudny prolog. Czekam na jedyneczkę <3 Zapraszam też do siebie :)
    onlywetogether.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Feeling nawet nie wiesz jak się cieszę, że podjęłaś się nowej historii ;).
    Co prawda ''your-first-message'' wciąż oczekuje mojego komentarza, ale postaram się to zmienić na dniach ;).
    Prolog mnie zaciekawił. Jeżeli dostarczysz mi takich emocji i frajdy jak przy YFM to bądź pewna, że zostanę tu ;)).
    Czekam na rozdział pierwszy. Życzę weny, buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze przyznać, że prolog zrobił na mnie bardzo duże wrażenie. Ukazuję dużo tajemniczości jak i pasji. Czekam na pierwszy odcinek ! Pozdrawiam i życzę dużo weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okay, oryginalnie. Zobaczymy co dalej...

    OdpowiedzUsuń